czwartek, 5 listopada 2015

Kadyks – najstarsze miasto Hiszpanii (I)

Jako,  że pogoda nadal dopisuje, koniec października a temperatury nadal oscylują w granicach ok. 25 st. C, wybraliśmy się w przedostatni dzień października na całodniowe zwiedzanie Kadyksu :D Mimo że Kadyks nie jest dużym miastem, jeden dzień nie wystarczy aby zobaczyć wszystkie ciekawe rzeczy, atrakcje turystyczne i nacieszyć oczy pięknymi widokami.

W San Fernando, gdzie przebywamy obecnie, wsiedliśmy w autobus komunikacji miejskiej i już po 25 minutach wysiedliśmy na Plaza de España, w samym sercu Kadyksu. Jako ciekawostka, każde miasto i miasteczko hiszpańskie ma swoje „Plaza de España” (Plac Hiszpanii).

Jako pierwszy zobaczyliśmy monument upamiętniający uchwalenie konstytucji w 1812 roku.

Monumento a la Constitución de 1812

Monumento a la Constitución de 1812
 
Następnie udaliśmy się do Museo de Cádiz znajdujące się przy Plaza de Mina. Jest to część dawnych ogrodów Zakonu Franciszkanów.
 
Plaza de Mina
 
Plaza de Mina
 
Muzeum ma dwa piętra. Na parterze znajduje Archeologia, piętro pierwsze i drugie to galerie malarstwa. Zwiedzanie muzeum jest bezpłatne dla obywateli Unii Europejskiej, pozostali zwiedzający płacą symbolicznie 1,5 €.

Parter poświęcony jest archeologii, poczynając od prehistorii na epoce muzułmańskiej  (VIII w. – 1264 panowanie Maurów) kończąc. Można tam znaleźć wiele ciekawych artefaktów.
 
 
 Hércules
 
Estatuilla votiva  

 
 
Według mnie najciekawszym eksponatem są sarkofagi fenickie z V wieku  p.n.e.  Sarkofag o kształtach kobiety nazywany jest „Dama de Cádiz”.
 
Los sarcófagos antropoides de Cádiz
 
Los sarcófagos antropoides de Cádiz
 
Na pierwszym piętrze znajduje się ekspozycja obrazów m.in. Zurbarána, Rubensa i Murillo.
 
Santa Familia. Rubens
 
 
Callejón de San Fernando. Pedro De Matheu Montalvo
 
Drugie piętro to ekspozycja etnograficzna, która niestety była nieczynna, i malarstwo współczesne.
 
 Pinture. Miró
 
 
Zwiedzanie muzeum zakończyliśmy ok 14:30. Mieliśmy przewidziany piknik, który zjedliśmy na Plaza de San Antonio podziwiając takie piękne widoki:
 
 Iglesia de San Antonio 

Casa de la Banca Arámburu
 
I oczywiście nie mogło zabraknąć "choco frito", jednej z moich ulubionych tutejszych potraw ;)
 
Choco frito
 
 
Cdn...


Zdjęcia i teksty są moją własnością i nie zezwalam na ich kopiowanie bez mojej zgody./ The photos and texts are my propriety and I don’t allow to copy them without my permission.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz