Książkę przeczytałam z ciekawości . W jej opisie pojawia się zdanie, że jest to powieść młodzieżowa (dla młodzieży, o młodzieży? – chyba dwa w jednym ;)). Toteż chciałam zobaczyć jak Izabela Sowa poradziła sobie z tym tematem. Przyznaję, że zaintrygował mnie również tytuł książki. Jednak po lekturze stwierdzam, że książka nie jest zbyt interesująca (przynajmniej dla mnie), być może gdybym była tą „młodzieżą”, o której wspomina się w opisie, to bardziej by do mnie przemówiła.
Izabela Sowa, Agrafka, Nasza Księgarnia, Warszawa, 2009
Na szczęście książkę czyta się szybko gdyż nie jest zbyt dużych rozmiarów. Owszem można w niej znaleźć kilka ciekawych wątków, jak ten dotyczący dziadka czy starszej siostry głównej bohaterki. I jedynie tyle dobrego mogę napisać o „Agrafce”.
Zdjęcia i teksty są moją własnością i nie zezwalam na ich kopiowanie bez mojej zgody./ The photos and texts are my propriety and I don’t allow to copy them without my permission.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz