poniedziałek, 2 maja 2016

Izabela Sowa – „Agrafka”

„Agrafkę” przeczytałam już jakiś czas temu. Zrobiłam notatki w moim kajecie ale dopiero teraz zabrałam się za ich uporządkowanie i zredagowanie ;)

Książkę przeczytałam z ciekawości . W jej opisie pojawia się zdanie, że jest to powieść młodzieżowa (dla młodzieży, o młodzieży? – chyba dwa w jednym ;)). Toteż chciałam zobaczyć jak Izabela Sowa poradziła sobie z tym tematem. Przyznaję, że zaintrygował mnie również tytuł książki.  Jednak po lekturze stwierdzam, że książka nie jest zbyt interesująca (przynajmniej dla mnie), być może gdybym była tą „młodzieżą”, o której wspomina się w opisie, to bardziej by do mnie przemówiła.

Izabela Sowa, Agrafka, Nasza Księgarnia, Warszawa, 2009

 
Na szczęście książkę czyta się szybko gdyż nie jest zbyt dużych rozmiarów. Owszem można w niej znaleźć kilka ciekawych wątków, jak ten dotyczący dziadka czy starszej siostry głównej bohaterki. I jedynie tyle dobrego mogę napisać o „Agrafce”.

Książka nie ma jednoznacznego zakończenia ale to akurat jest znak rozpoznawczy Izabeli Sowy, z tego co pamiętam żadna z jej książek takowego nie posiada. Można „dopowiedzieć” sobie zakończenie, które najlepiej wpasuje się w nasz gust.

„Agrafka” jest z rodzaju książek, które nie należą do moich ulubionych ale i Izabela Sowa nie należy do moich ulubionych autorów. Gwoli ścisłości dodam, że lubię książki młodzieżowe ale jak się okazuje nie wszystkie ;) Podobają mi się głównie książki przygodowe, z tych starszych autorstwa Zbigniewa Nienackiego (seria o przygodach Pana Samochodzika), z tych nowszych książki Agnieszki Błotnickiej (np. „Kiedy zegar wybije dziesiątą”). Ale nie zrażam się. Na pewno trafię jeszcze na jakieś ciekawe egzemplarze ;)
 
 
Zdjęcia i teksty są moją własnością i nie zezwalam na ich kopiowanie bez mojej zgody./ The photos and texts are my propriety and I don’t allow to copy them without my permission.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz