I właśnie z powodu upałów postanowiłam napisać o mojej ulubione zupie chłodniku tudzież napoju zwanym gazpacho. Gdy podamy gazpacho w talerzu z dodatkiem pokrojonych drobno np. ogórków, oliwek, jajkiem na twardo czy grzankami będzie zupą jeżeli wlejemy go do szklanki będzie pysznym, schłodzonym napojem.
Gazpacho.
Gazpacho jest jedną z najbardziej znanych potraw Andaluzji i zarazem nieodłączną częścią diety śródziemnomorskiej. Jest to rodzaj zupy, która zazwyczaj składa się z kilku podstawowych składników takich jak chleb, oliwa z oliwek, pomidory i ocet winny. W zależności od tego jakiej odmiany pomidorów użyjemy jej kolor może się nieco różnić, może być ciemniejszy bądź jaśniejszy, jednak zawsze pozostaje gdzieś pomiędzy pomarańczami i czerwonościami.
Obra colectiva, Un viaje por la cocina andaluza, Tikal, Madrid, 2013, str. 23
Gazpacho jest tradycyjną potrawa andaluzyjską ale w rzeczywistości niewiele wiadomo o jej pochodzeniu. Jej początki sięgają prawdopodobnie epoki Al-Andalus (711 – 1492), kiedy to Półwysep Iberyjski znajdował się pod rządami muzułmanów. Jednak, niektórzy twierdzą, że początków przepisu na gazpacho należy doszukiwać się w gorzkim napoju legionistów rzymskich zwanym posca (napój składał się z octu winnego i wody).
Przepis na gazpacho może poszczycić się imponującą tradycją historyczną jednakże pierwszy pisemny zapis pojawia się dosyć późno bo pod koniec XVI wieku, kiedy to podróżnicy i pisarze przemierzający Andaluzję zaczynają umieszczać przepis w swych książkach. Trudno w to uwierzyć ale w tym okresie była to zupełnie inna potrawa. Dopiero począwszy od XIX wieku jako składnik gazpacho pojawiają się pomidory. Do tego czasu była to biała, gorzka zupa i pierwotnie składała się jedynie z octu winnego, oliwy z oliwek, miękiszu chleba i wody.
Obra colectiva, Un viaje por la cocina andaluza, Tikal, Madrid, 2013, str. 22
Tradycyjnie uznaje się, że przepis na gazpacho wywodzi z Andaluzji. Potwierdzają to produkty będące podstawą chłodnika: warzywa ogrodowe. Badania, które prowadzono na temat pochodzenia gazpacho wskazują, że wywodzi się z Sewilli jednakże nie zostało to potwierdzone z całą pewnością.
Ewolucja gazpacho w ciągu całego jego istnienia jest imponująca. Od kilku już wieków żywi ono mieszkańców z południa półwyspu tak więc przepis z taką historią musiał dać początek wielu wariacjom na temat. O odmianach gazpacho nie będę się rozpisywać. Jeżeli kiedyś przyjdzie mi do głowy przygotować gazpacho w innej formie niż opisywana tutaj z pewnością podzielę się przepisem i wrażeniami ;)Już nie przynudzam i przechodzę do przepisu ;) Dodam jedynie, że ciekawostki dotyczące gazpacho pochodzą z książki kucharskiej „Un viaje por la cocina andaluza” („Podróż po andaluzyjskiej kuchni”), o której wspominałam już w poście o panierowanych sardelach.
Było mi dane spożyć gazpacho w dwóch formach. I obydwie jednakowo mi smakują :) Istnieje bardzo proste wytłumaczenie tego faktu: uwielbiam pomidory! Byłabym w stanie zjeść (chyba) każdą potrawę o ile zawierałaby pomidory ;)
Moje gazpacho przygotowuję bez chleba, aby nic nie zakłócało jej mocno pomidorowego smaku.
Ingredientes. Składniki.
Składniki (na cztery porcje):
• 3 – 5 pomidorów
• 1 czerwona papryka
• 1 zielona papryka
• 1 średni świeży ogórek
• 2 – 3 ząbki czosnku
• 50 ml oliwy z oliwek
• 20 ml octu winnego
• woda
• sól
Przygotowanie:1. Pomidory dokładnie umyć, pokroić w cząstki i umieścić w wysokim pojemniku blendera. Dokładnie zmiksować. Aby pozbyć się nasion i skórek pomidora przecedzić zmiksowane pomidory przez sitko. Następnie wlać z powrotem „sok” do pojemnika blendera po uprzednim jego opłukaniu.
2. Paprykę dokładnie umyć, usunąć nasiona, pokroić w cząstki i umieścić w pojemniku blendera (w którym znajduje się „sok” z pomidorów) z razem z obranym i pokrojonym na części ogórkiem i obranymi ząbkami czosnku. Wszystko razem zmiksować i następnie przecedzić raz jeszcze przez sitko.
3. Dodać odrobinę soli, oliwę i ocet winny.
4. Miksować wszystko ok. 5 minut aby otrzymać krem o aksamitnej konsystencji.
5. Następnie dodać taką ilość wody aby otrzymać pożądaną konsystencję.
6. Ubijać ponownie aby wszystkie składniki się dobrze wymieszały.
7. Spróbować czy chłodnik jest wystarczająco słony i czy zawiera odpowiednią ilość octu winnego. Następnie wstawić do lodówki aby dobrze się schłodził.
8. Można podawać w miseczkach z dodatkiem grzanek, drobno pokrojonych oliwek, ogórków czy pomidorów. Bądź podać w szklaneczkach jako orzeźwiający napój.
Que aproveche! Smacznego!
Zdjęcia i teksty są moją własnością i nie zezwalam na ich kopiowanie bez mojej zgody./ The photos and texts are my propriety and I don’t allow to copy them without my permission.
Dzięki za przepis :) Dodaję do ulubionych :)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę :) mam nadzieję, że będzie smakować i że podzielisz się wrażeniami :)
OdpowiedzUsuń